Choć rosną przychody Polaków, to praktycznie w miejscu stoją wydatki gospodarstw domowych. Można to tłumaczyć tym, że ludzie obawiają się nadchodzącego kryzysu i więcej pieniędzy oszczędzają.a na co mamy wydać? Ile można kupić TV, agd czy telefonów? Niestety, budowlanka poszła w górę i trzeba zaoszczędzić pieniędzy, żeby nawet wziąć kredyt - tutaj jest problem.pozamykaliście sklepy w niedzielę a ludzie tylko wtedy mieli więcej czasu na spokojne zakupy a teraz się nie dziwcie i nie wymyślajcie na siłę usprawiedliwień o, że ludzie wreszcie coś odłożyli, a nie od razu pobiegli do sklepu jest bardzo dobra. Nie można się przejmować tylko i wyłącznie przemysłem bo najważniejsi są klienci, a nie producenci. Ostatnia niedziela, ruch w sklepach i galeriach duży. Z mniejszych miejscowosci wokół duzych miast przyjechali rodacy może kupic może isć do kina,parku etc. W dzien powszedni nie jaja na to czasu. Biedacy muszą porzucić mentalność ciułacką i zacząć bardziej korzystać z życia, wtedy konsumpcja będzie bardziej nakręcać gospodarkę. Nie chodzi o głupie szastanie pieniędzmi na pokaz, tylko o nieodmawianie sobie fajnych rzeczy: gadżetów, imprez czy podróży.